4. Przed świtem

Najwyższa Rada Nyks

Czym zakończy się rok oczekiwania, marzeń, rozterek, lęków Belli? Czy rozdarta między uczuciami do wampira i wilkołaka nastolatka zdoła któregoś z nich wybrać? Czy zdecyduje się na mroczną, ale pociągająca egzystencję nieśmiertelnego wampira, czy też zwalczy miłość do Edwarda i zdecyduje się pozostać zwykłym człowiekiem? Czy ten romans skończy się ślubem? I jakie będą jego konsekwencje?

Trzecie formatowanie

Tutaj S. Meyer trochę przekombinowała, ale nadal utrzymuję, że cykl jest bardzo przyjemny. Ja osobiście lubię sobie poczytać te książki pod kocem i z herbatką w ręce Wesoly

Nie mogłam przebrnąć przez Księge Jacoba, ale cóż, ominąć się nie dało Wesoly

Piąte formatowanie

Mimo wielu niepochlebnych opinii o tej części - uważam, że nie była aż taka zła.
I właśnie uważam, że to dzięki Księdze Jacoba. Dzięki niej można było go w końcu zrozumieć, jego postępowanie. I mieliśmy opisaną ciążę Belli z punktu widzenia Jacoba, bez żadnych przesłodzeń, bo gdyby to była księga Belli, to co by w niej było? "Oooch, moje małe maleństwo rośnie, och, właśnie złamało mi miednicę, ale ja je tak kocham...!"
Jacob pokazał, jak to wyglądało z punktu widzenia innych, co było świetne. I go dzięki temu naprawdę polubiłam.
Trochę było mi szkoda, że nie było Belli-niezdary, do której się przyzwyczaiłam i z którą łatwiej mi się utożsamiało. Ale Bella wampir była naprawdę fajna - miło, że w końcu polubiła samą siebie!

Czwarte formatowanie

Mi sie bardzo spodobało to iż autorka opisała co się dzieje z wampirem po przemianie,. Dla Belli wszytsko było nowe zatem było wyjaśnione dlaczego one biednąc tak szybko nie uderzają o gałezie ani się nie gubią, jak to jest z pragnieniem.

Ja (co chyba jets dość dziwne) Jacoba rozumiałam od samego początku, to Bella działała mi na nerwy że nie wiedziała że w jakiś tam sposób go kocha. Niszczyła go tą przyjaźnią. Dlatego zakończenie, Jacob szczęśliwy, było mi potrzebne

Trzecie formatowanie

Mi też jakąś częścią siebie było żal Jacoba, ale czasem sobie myślałam, że w sumie sam się o to prosił. A Bella od samego początku go uprzedzała, była z nim szczera jak wygląda sytuacja z jej strony (no oprócz tej rozmowy na plaży w Zmierzchu). Ale też ucieszyłam się ze szczęscia Jacoba, choć muszę przyznać, że nieźle się wkurzyłam, jak pierwszy raz przeczytałam, że Jacob wpoił się w Renesmee. Mniej więcej zareagowałam jak Bella, mało brakowało, a rzuciłabym książką. Wesoly

Wybranie

przyznam się że jestem wielką fanką Zmierzchu Wesoly

i raczej jak dla mnie nie ma tutaj żadnej rzeczy która mi się y niepodobała Jezyk

Wybranie

Zgadzam się z Angel^^ ja też jestem mega fanką serii. Wesoly

I chyba po "Zmierzchu" to najlepsza część. :lol:

Trzecie formatowanie

Mim zdaniem ta część była trochę naciągana, ale to nie psuje jej opinii. Moim zdaniem.

Tak jak duerre trudno było mi przebrnąć przez księgę Jacoba. Ale cóż, trzeba było jakoś sobie poradzić.

Ja odetchnęłam z ulgą kiedy Jacob wpoił sobie Renesmee. Nie dlatego, że nie chciałam żeby nie kochał Belli, bo to nie prawda, tylko dlatego, że znalazł swoje szczęście i pogodził się z rodziną Cullenów. Z początku Belli się to nie podobało, no ale jakoś się ułożyło

Wybranie

Mi się podobała ta część. Nie myśle żeby była przesłodzona ( no może oprócz tego ich domku). Na początku też się zdenerwowałam jak doszłam do Księgi Jacoba, ale w końcu się "przyzwyczaiłam". Na tyle, że znow się zdenerwowałm gdy musiałam przejść do Drugiej Księgi Belli xD A co do tego wpojenia , to może to trochę dziwne, ale na początku czytając książkę (gdy dowiedziałam się o ciązy Belli) pomyślałam, że fajnie by było gdyby Bella miała córeczkę i gdyby Jacob sobie ją wpoił

Trzecie formatowanie

Mi właśnie część o domku się podobała Wesoly

I w końcu tak jak Wy przyzwyczaiłam się do Księgi Jacoba, ale na pocżatku byłam zła i dzwoniłam do przyjaciółki, która już ją czytała, czy mogę tę księgę ominąć Wesoly

Wybranie

Jak dla mnie, to ten domek to była mała przesada Jezyk

Jak kto woli
Ale w sumie to ta Księga Jacoba nie była taka zła, można było go dzieki temu lepiej poznać

Dzieki księdze Jacoba cos sie dzialo. Owszem-nie przepadam za tym panem, ale nieźle bylo opisane wszystko z jego perspektywy: zabawnie, ironicznie i obiektywnie;]
I to mi sie wlasnie podobalo.

Trzecie formatowanie

No tak, tu macie rację. Obiektywnie i całkiem zgrabnie Wesoly

Fajnie się czytało, jak na początku chciał zabić wszystkich Cullenów, a nagle postanowił ich bronic ze względu na Bellę Wesoly

Cieszę się, że cykl dobrze się skończył - szczęśliwie dla wszystkich, no, może oprócz Iriny, choć teraz już nic nie wiem, bo pomieszało mi się z fanfickami Wesoly

Wybranie

A jak myślicie? "Dom Nocy" czy "Saga:Zmierzch"? Mimo że bardzo lubię "Naznaczoną" i czekam na kolejne części, to moją sagą uno jest "Zmierzch". To Zmierzch zpoczątkował modę na wampiry. Zauważyliście że teraz wszyscy o nich piszą? Na kotek. pl pisze że powstała kolejna saga "Błękitnokrwiści". Domyślacie się o czym?

Wybranie

Książka nie była wcale gorsza, ale trochę nudna. Dopiero w księdze Jacoba zrobiło się trochę ciekawiej. Fajne są tutaj tytuły rozdziałów, takie inne. Na wyspie Esme też nie było nudno Mruga