Forum www.domnocy.fora.pl Strona Główna
Autor Wiadomość
<    Saga Twilight oraz Intruz   ~   4. Przed świtem
renesmee
PostWysłany: Nie 13:54, 14 Lut 2010 
Wybranie

Dołączył: 06 Lut 2010
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Ogólnie to Ta część wydała mi się tak jakby najciekawsza Mruga ale gdy doszłam do konca, odjęło mi mowę. Jak dla mnie to SM napisała bardzo cienkie zakonczenie mogła sie lepiej postarac ! ;(
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nierealnax3
PostWysłany: Nie 16:31, 14 Lut 2010 
Wybranie

Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Uwazam, ze ta ksiazka byla zaraz po "Zmierzchu" najciekawsza z serii. Nie podobala mi sie zmiana narratora, bo już byłam przyzwyczajona, że jest nim Bella. Ale pomimo tego książka bardzo fajna, wzbudza zaciekawienie czytelnika Jezyk
Powrót do góry
Zobacz profil autora
oleńka_15
PostWysłany: Pią 20:06, 26 Lut 2010 
Wybranie

Dołączył: 25 Lut 2010
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Książka może być wyspa Esme i przemiana Belli najbardziej mi się tutaj podobały.Tylko za dużo Jacoba w tej książce
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sylaba
PostWysłany: Pią 21:31, 26 Lut 2010 
Wybranie

Dołączył: 23 Lut 2010
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: gdańsk


A mi właśnie rozdziały z punktu widzenia Jake'a podobały się najbardziej. To była taka miła odmiana po ciągłym 'gadaniu' Belli.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
secretive
PostWysłany: Pon 17:20, 01 Mar 2010 
Wybranie

Dołączył: 25 Lut 2010
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: łódzkie, Skierniewice


Książka jest bardzo fajna, ale według mnie to "spotkanie" z Volturi mogło być rozegrane o wiele ciekawiej, bo oni tylko stoją, gadają i tamci próbują atakować, ale bezskutecznie ; ) Aha, no i oczywiście Jacob wymiata ; p
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katrin61
PostWysłany: Nie 17:21, 14 Mar 2010 
Wybranie

Dołączył: 14 Mar 2010
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań


Mnie osobiście Jacob trochę przeszkadzał. wydawał mi się taki nachalny, ale to moja odczucia. Najbardziej w tym tomie podobała mi się przemiana i poród Belli:D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
chosen xdee
PostWysłany: Pon 18:14, 29 Mar 2010 
Trzecie formatowanie
Trzecie formatowanie

Dołączył: 13 Mar 2010
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z miasta


Mi pewnie całkiem inaczej niż wam podobał się fragment książki gdzie było pisane z punktu widzenia Jacoba. To mój ulubiony bohater w książce i w filmie Wesoly . Podobało mi się też jak Bella "przyzwyczaja się "do swojego dziecka i jak wszyscy odkrywają jaka ta Renesmee jest niesamowita.No i jakbym zapomniała Charlie zachowywał się świetnie po mimo tego, że miał tyle rewelacji naraz. ( chodzi mi o to jak Renesmee szybko rosła itd.)
Ogólnie książka była super. Trudno mi wybrać, która część sagi najfajniejsza, bo wszystkie są fajne, ale mam wrażenie, że to właśnie ta mi się najbardziej spodobała.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rowan
PostWysłany: Nie 18:48, 04 Kwi 2010 
Wybranie

Dołączył: 04 Kwi 2010
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


jak dla mnie konczy się aż za dobrze. Może tylko ja tak uważam, ale wydług mnie powinno zginąć kilka osób Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dzwoneczek
PostWysłany: Nie 21:26, 04 Kwi 2010 
Wybranie

Dołączył: 10 Mar 2010
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: lodz


mi księga Jacoba bardzo sie podobała. jego niektóre myśli mnie rozbrajały. Wesoly
co do książki ogólnie wydawała się miejscami trochę nijaka. uwielbiam całą sagę i przed świtem, ale ta książka była już pisana po wzroście popularności sagą(i wzroście hajsu na niej zarobionego) i czasem wydawała mi się nudna.
oczywiście i tak ja wielbie
za to koniec jest "przesłodzony szczęściem". zawsze jak kończe czyta PŚ to czuje sie po prostu smutno. chciała bym miec tak ja oni... nie koniecznie byc wampirem ale miec tak nierealną wielką miłosc.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosalie
PostWysłany: Pon 17:30, 05 Kwi 2010 
Wybranie

Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź


Taa. xd Myśli Jakoba w tej książce są czasem cudne. Np. rozdział 'Życie jest jak g*wno, a potem się umiera. Ta chciałoby się.' czy coś w tym stylu. To mnie naprawdę rozbraja. W sadze Zmierzch najbardziej lubię chyba Jakoba i Emmetta. : D

Ostatnio zmieniony przez Rosalie dnia Pon 17:31, 05 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Verde.
PostWysłany: Pon 17:40, 05 Kwi 2010 
Wybranie

Dołączył: 30 Mar 2010
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sparta


Ta część była zupełnie przesłodzona. Jasne, że fajnie dodać trochę lukru, ale tutaj całość niemal w nim tonęła i przyprawiała o mdłości. Bella niezdara zamienia się w idealnego wampira, który jest szybki, zwinny, silny i na dodatek jak żaden inny nowonarodzony potrafi kontrolować pragnienie.
Bella na wyspie zachowywała się jak nimfomanka. Tylko seks, seks i seks w jej głowie. Zachowywała się jak egoistka, nawet nie próbowała zrozumieć, co musi odczuwać Edward. Chłopak cały czas musiał się kontrolować i nawet jakby chciał wyluzować to nie mógł, bo B. zachowywała się jak całkowicie zawładnięte chcicą dziecie. Ale tak czy siak postawiła na swoim, no i wiadomo jak się to skończyło.
Potem wpojenie się Jake'a. Wszystko fajnie, miło, ale teraz w ogóle nie było miłosnej rywalizacji, która dodałaby pikanterii. Zamiast tego miałam ochotę puścić pawia, gdy czytałam o jakże radosnym i spokojnym związku Belli i Edwarda. Jeśli miałabym tkwić w takim czymś jak oni przez wieczność, to wolałabym chyba zostać spalona na stosie. Jak ekscytujące musi być bieganie po lesie i pożywianie się?
Nie potrafię tego zrozumieć, nawet jeśli jestem takim typem osoby, która wczuwa się w rolę bohatera, gdy o nim czyta. Naprawdę. Potrafię płakać, gdy płacze postać, o której czytam, lecz tutaj... U, naprawdę, trudno mi się było w cokolwiek w czuć. Choć to pewnie przez styl pani Meyer. (Serio, babka mogłaby trochę poprzeklinać w tych książkach. Nastolatki obu płci są już i tak zdemoralizowane, że nie zrobiłyby im to większej różnicy. A jeśli ta książka wlicza się do horror-romansów, to powinna być o +12 i po problemie).
Później jeszcze akcja na polanie. Jedno słowo: porażka. Ta scena zajęła tyle stron w książce, a naprawdę niewiele do niej wniosła. Ani nie przyprawiła o ciarki, ani o łzy, ani nawet o śmiech. Nie było żadnego rozlewu krwi, porządnej dyskusji. To, co tam było, to... gówno. Wybaczcie mi określenie, ale jedynie co mi na myśl, to jedno wielkie shit. Wydaje mi się, że ta bitwa była the worst ever . Pani M. powinna było sobie przeczytać np. Władców ciemności. Książka ta powiewała trochę nudą, ale scena walki aniołów z demonami- cud, miód i łorzeszki.
No i jak każdy wie, zakończenie "Żyli długo i szczęśliwie" sprawiło, że miałam ochotę pizdnąć głową o ścianę. Naprawdę. Prawie wzrok sobie popsułam czytając Ebooka, bo jakoś pieniędzy na PŚ nie miałam ochoty wydawać. W zamian zakupiłam sobie podajże dwie części "Marsa".

Ale mimo wszystko, ta cześć nie była taka zła jak KwN. Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosalie
PostWysłany: Wto 21:37, 06 Kwi 2010 
Wybranie

Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź


Muszę się z Tobą zgodzić Verde. Niby Volturi, itp, ale nie było tyle akcji, ile się spodziewałam. Jeszcze ta Księga Jakoba. Nie chcę nikogo urazić, ale dla mnie to było trochę nudne. A co do bluźnierstw : Podrasowałyby trochę tą książkę. Weźmy np. Naznaczoną. Już w pierwszej części pojawiły się bluźnierstwa. Nie było ich aż tak dużo, ale zawsze coś. xd Autorka mogłaby dodać trochę więcej akcji. I jeszcze Rosalie stała się taka miła. Zawsze ją lubiłam za wredotę. ; D Tak jak w lubię Afrodytę. Myślę, że autorka, która zarobiła tyle kasy, za bardzo chciała się jeszcze bardziej wzbogacić na napisaniu kolejnej części kultowej Sagi. No cóż. Każdy popełnia jakieś błędy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
inspiracyjnaa
PostWysłany: Czw 18:06, 06 Maj 2010 
Wybranie

Dołączył: 06 Maj 2010
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5


Przeczytalam wszystkie czesci, wszystkie mi się podobały, ale ksiazka Przed świtem, czyli 4 czesć zakończyła się tak słodko i dobrze. Zero grozy! Wszystko ok...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dzwoneczek
PostWysłany: Czw 20:43, 06 Maj 2010 
Wybranie

Dołączył: 10 Mar 2010
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: lodz


zdecydowanie za słodko, jak juz wcześniej pisałam.
powinien ktoś zginąc, bo to wszystko było zbyt idealne. no ale cóż... taki już styl pani Meyer.


Ostatnio zmieniony przez dzwoneczek dnia Czw 20:44, 06 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
inspiracyjnaa
PostWysłany: Pią 13:51, 07 Maj 2010 
Wybranie

Dołączył: 06 Maj 2010
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5


No, ja wolałąbym, zeby z Jacobem yla.;xxxxx
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 2 z 4
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Forum www.domnocy.fora.pl Strona Główna  ~  Saga Twilight oraz Intruz

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu


 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach