Forum www.domnocy.fora.pl Strona Główna
Autor Wiadomość
<    Wybrana   ~   Zoey i jej przyjaciele
Lunoliel
PostWysłany: Nie 20:30, 09 Maj 2010 
Czwarte formatowanie
Czwarte formatowanie

Dołączył: 28 Gru 2009
Posty: 276
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław


Jako że dzisiaj skończyłam czytać to pozwoliłam sobie napisać tematu pod konkretnymi sprawami dotyczącymi wybranej.

Proszę o nie wybieganie poza tą książkę

Jak jakaś myśl lub wniosek, pojawił się już w innym temacie to możecie napisać to ponownie chodzi o to by utrzymać tutaj dyskusję na jeden temat, każde znaczne odbieganie będzie kasowane:)

Po ogólnych założeniach przechodzę do tematu:

Zoey i przyjaciele czyli:

Kogo obecnie może traktować jako przyjaciela?
Czy "kółko adoracji" jej przebaczy?
Czy uważacie że obrazili się bo mieli ku temu powód czy waszym zdaniem to dziecinne zachowanie?
Co Zoey zrobi jeśli jej przyjaciele nie wrócą?
Oraz wszystko co jest powiązane z tymi pytaniami

Zapraszam do dyskusji Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Villemo
PostWysłany: Nie 20:41, 09 Maj 2010 
Wybranie

Dołączył: 19 Kwi 2010
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Jeśli są prawdziwymi przyjaciółmi powinni jej wybaczyć...
to nie był znów powoód na to aby przyjaciele zostawili ją.
Teraz najbardziej powinna ufać sobie i własnemu przeczuciu to jej może w tej sytuacji jedynie pomóc.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pyza
PostWysłany: Nie 20:55, 09 Maj 2010 
Trzecie formatowanie
Trzecie formatowanie

Dołączył: 10 Kwi 2010
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


zoey zachowała się jak ostatnia kretynka i jej przyjaciele mieli święte prawo się na nią obrazić. zwłaszcza okrutnie potraktowany erik. ale jestem przekonana, że zo z czasem odbuduje ich zaufanie. ale będzie miała nauczkę i mam nadzieję, że nie wpadnie już na nic równie głupiego. chociaż z drugiej strony brakowałoby mi jej wybryków. bo są bardzo błyskotliwe i interesujące xd dzięki temu książka nabiera temperamentu. ten pazur w zoey lubię choć ogólnie strasznie mnie ona irytuje. a jeszcze co do pytania kogo można traktować jako przyjaciela. na pewno stevie rae i afrodytę. sr ponieważ wróciła do żywych i jest taka jak dawniej a afrodytę bo jak wszyscy na pewno zauważyli powoli się zmienia. nie jest już taką "wredną pindą" jaką usiłuje być mam nadzieję, że powróci do domu nocy. no to chyba tyle ode mnie na ten temat:)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Panna_Czelokada
PostWysłany: Nie 21:22, 09 Maj 2010 
Wybranie

Dołączył: 07 Maj 2010
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


1. Myślę, że nikogo. Jej "paczka" już jej nie ufa więc tak jakby to już nie przyjaciele. Afrodyty też nie ma, uciekła. Został jej tylko kot.
2. Chyba tak. Zo nie ma nikogo poza nimi.
3. Uważam, że zachowali się dziecinnie. Powiedzieli jej co myślą i się obrazili zamiast porozmawiać jak ludzie.
4. Zostanie sama, poszuka Afrodyty.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Violet
PostWysłany: Pon 9:34, 10 Maj 2010 
Najwyższa Rada Nyks
Najwyższa Rada Nyks

Dołączył: 20 Lis 2009
Posty: 610
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Nie dziwie sie ich reakcji. Znali Stevie Rae dłużej niż Zoey, również się z nią przyjaźnili, opłakiwali jej śmierć, cierpieli... A ona, wiedząc ze SR żyje, nie powiedziała im o niczym? To wygląda, jak brak zaufania do swoich przyjaciół!!

Panna_Czelokada napisał:

3. Uważam, że zachowali się dziecinnie. Powiedzieli jej co myślą i się obrazili zamiast porozmawiać jak ludzie.


A ty nie była byś wściekła, że zoey im nie zaufała? Oszukała ich, pozwoliła myśleć, że ich przyjaciółka nie żyje?
To Zoey zachowała się jak gówniara, i nie dziwie się, że reszta była na nią wsciekła!!


Co dalej? Nie wiem... Podejrzewam, że SR jakoś załagodzi całą sytuacje.

Co do Afrodyty - Na pewno nie zniknie na z ksiązki, i podejrzewam, że Z będzie miała w niej sprzymierzeńca - mimo, iż ta jest znowu śmiertelniczką.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pyza
PostWysłany: Pon 14:18, 10 Maj 2010 
Trzecie formatowanie
Trzecie formatowanie

Dołączył: 10 Kwi 2010
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Violet napisał:
A ona, wiedząc ze SR żyje, nie powiedziała im o niczym? To wygląda, jak brak zaufania do swoich przyjaciół!!


z tego co bylo napisane w ksiazce wiadomo ze zoey nie powiedziala im o niczym bo neferet moglaby wyczytac to z ich mysli i sie wszystkiego dowiedziec. a logiczne jest ze byloby to zo bardzo nie na reke. nie tylko jej. dla tego dla dobra wszystkich nic nie powiedziala swoim przyjaciolom do ktorych na pewno ma zaufanie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Panna_Czelokada
PostWysłany: Pon 14:35, 10 Maj 2010 
Wybranie

Dołączył: 07 Maj 2010
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Violet napisał:


Panna_Czelokada napisał:

3. Uważam, że zachowali się dziecinnie. Powiedzieli jej co myślą i się obrazili zamiast porozmawiać jak ludzie.


A ty nie była byś wściekła, że zoey im nie zaufała? Oszukała ich, pozwoliła myśleć, że ich przyjaciółka nie żyje?
To Zoey zachowała się jak gówniara, i nie dziwie się, że reszta była na nią wsciekła!!



Tak tylko Neferet potrafi czytać w myślach, dowiedziałaby się, że jej tajemnicę wie więcej osób. Z nie chciała ich narażać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lunoliel
PostWysłany: Pon 14:35, 10 Maj 2010 
Czwarte formatowanie
Czwarte formatowanie

Dołączył: 28 Gru 2009
Posty: 276
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław


to dlaczego w trakcie kłótni nie powiedziała "słuchajcie nie mogłam wam powiedzieć bo wiem kto jets za to odpowiedzialność, bogini mnie chroni przed tą osobą ale nie wiem co będzie z wami, tu nie chodzi o to że wam nie ufam tylko o to że się o was martwię. Jesteście mi potrzebni w walce z tą osobą, bogini dałą rady nam wszystkim żebyśmy się trzymali razem" a ta tylko siedziała cicho

i jeszcze jedno, nie bała się że Lorenowi wyczta w myślach na temat SR ?? Jemu powiedziała a im nie, to właśnie oznaka jej dziecinnego zachowania


Ostatnio zmieniony przez Lunoliel dnia Pon 14:37, 10 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Klaudia
PostWysłany: Pon 14:38, 10 Maj 2010 
Trzecie formatowanie
Trzecie formatowanie

Dołączył: 01 Kwi 2010
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z chmur:*


1. Myśle, że z całą pewnością Afrodytę i Steve Rae. Dlaczego? Bo Afrodyta się zmieniła, pomagała jej, a SR bo była jej przyjaciółką i przed nią niczego nie ukrywała.
2. Tak.
3.Tak, mieli powód. Zoey nie powiedziała im całej prawdy, choć SR jest też ich przyjaciółką.
4. Będzie musiała polegać na sobie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pyza
PostWysłany: Pon 14:39, 10 Maj 2010 
Trzecie formatowanie
Trzecie formatowanie

Dołączył: 10 Kwi 2010
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


taka wola autorek. w najbliższej przyszłości pewnie im to powie. a zresztą wtedy była zszokowana. straciła dziewictwo z facetem który ją zdradził i trzyma z jej największym wrogiem - neferet a do tego erick ich przy tym nakrył. no i przyjaciele się od niej odwrócili. mało? ja bym tam w ogóle nic z siebie nie wykrztusiła xd
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Annie.
PostWysłany: Czw 15:31, 13 Maj 2010 
Piąte formatowanie
Piąte formatowanie

Dołączył: 10 Gru 2009
Posty: 435
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hawaii.


Lorenowi powiedziała o Stevie, bo, cytując ją, "po tym wszystkim, co się między nami wydarzyło, musiałam mu zaufać" - patrz: po bajecznej nocy z nim spędzonej uznała, że Loren nie może być tym złym.
To mnie dobiło. Przyjaciołom, którzy ją wspierali, nie powiedziała z wiadomych powodów, ale mogła chociaż dać jakąś wskazówkę, nie musiała mówić wprost.
Wystarczyło, że super-ekstra-seksowny Loren, którego praktycznie w ogóle nie znała, przespał się z nią i już mu wszystko wygadała, bo "jemu na mnie zależy!".
Nawet nie przemyślała faktu, że Neferet przecież może bez problemu czytać mu w myśkach.
Głupota głównej bohaterki w tej części po prostu rozłożyła mnie na łopatki. Nie przepadałam za Zoey, ale w Wybranej... przeszła samą siebie. :lol:

Co do jej przyjaciół... Jasne, wiadomo, dlaczego są na nią wkurzeni. Trzymała w sekrecie coś, co, mimo wszystko, powinna im powiedzieć...
A gdyby się dowiedzieli, że powiedziała o tym Lorenowi, zamiast nim... To dopiero byłaby jazda!
Ale myślę, że jej przebaczą. Zawsze tak jest. Przyjaciele zostawiają cię w potrzebie, ale potem pokornie wracają i cię wspierają, blah, blah.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Avis
PostWysłany: Pią 16:34, 21 Maj 2010 
Wybranie

Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Częstochowa


Przyjaciele mieli jak najlepsze powody by odwrócić się od Z, ale i tak myślę, że do niej wrócą. Ja na przykład zażądałabym wyjaśnień czemu nie powiedziała mi o tak ważnej sprawie, a oni po prostu się na nią obrazili - to było dziecinne.
Zbytnio nie liczyłabym na przyjaźń Afrodyty. Sądzę, że miała cichą nadzieję, że Nyks jej wybaczy i pozwoli zostać kapłanką. A ona odebrała jej wszystko, a na pewno Afrodyta nie miała zamiaru wracać do swojego dawnego życia i okropnych rodziców. Może obwiniać o wszystko Zoey.
Teraz Z jeśli przyjaciele szybko jej nie wybaczą pewnie zaprzyjaźni się z kimś innym. Nie może przecież długo działać całkiem sama.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yennefer
PostWysłany: Pią 16:58, 21 Maj 2010 
Trzecie formatowanie
Trzecie formatowanie

Dołączył: 21 Mar 2010
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: "...To właśnie są, to właśnie Moje Bieszczady!"


A ja bardzo zwięźle-oczywiście, że mieli powód żeby się na nią wkurzyć, chociaż nie tłumaczy to tego, że nie dali jej wszystkiego wyjaśnić. Mogli stracić do niej zaufanie, ale mimo to ze względu na "dawną przyjaźń" powinni dać się wytłumaczyć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cherry_Boom_x3
PostWysłany: Pią 18:22, 21 Maj 2010 
Wybranie

Dołączył: 23 Mar 2010
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Duże miasto...


Myślę,że jako przyjaciela może powoli zaczynać traktować Afrodytę, przecież jak się wydaje zmieniła. Co do jej poprzednich przyjaciół ,to pewnie zaufa jej tylko Stevie Rae. A Bliźniaczki, Damien itd. nie będą chcieli jej znać. Choć może się mylę... Mam nadzieję.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amelia
PostWysłany: Pią 20:05, 21 Maj 2010 
Wybranie

Dołączył: 21 Mar 2010
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Oczywiście mieli powód ,żeby się na nią wkurzyć,ale jako prawdziwi przyjaciele powinni wysłuchać ją i przynajmniej w pewnym stopniu zrozumieć..
Dziwne jest dla mnie to,że Lorenowi powiedziała całą prawdę nie patrząc na tp czy Neferet wyczyta to w jego myślach(możę myślała ,że też nie może mu czytać w myślach..Albo po prostu w takich chwilach o tym nie myślała...)TO jest dziecinne zachowanie...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 1 z 3
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Forum www.domnocy.fora.pl Strona Główna  ~  Wybrana

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu


 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach