1. Zmierzch

Wybranie

mi się podoba książka. 2 dni temu skończyłam czytać. a dzisiaj oglądałam film. no , zaparło mi dech w piersiach. książka bardo mi się podoba i jest ciekawa.

Trzecie formatowanie

Ja przeczytałam bo nie wiedziałam czemu moja kumpela się tak zachwyca. Na początku nim w ogóle pomyślałam o przeczytaniu strasznie tego nienawidziłam, bo wszyscy "Edzio Cullen" i bla bla bla. Potem po dowiedzeniu się, że kumpela znowu czyta, tylko tym razem ebook'a powiedziałam żeby mi przesłała no i tak się zaczęło. Pokochałam wszystkie książki od pierwszych rozdziałów pierwszego tomu. Zaraz po skończeniu całej sagi, mimo, że był dopiero październik już wiedziałam co chce dostać na święta Bożego Narodzenia. Teraz wkurzają mnie "fanki" Sagi, które piszą swoje własne wersje tych książek (i nie tylko), po prostu jest to dla mnie kradzieżą, plagiatem czy jakby to inaczej nazwać. Szkoda, że Stephenie Meyer przestała pisać Midnight Sun, z pewnością od razu miałabym to w swoim domu, ale oczywiście ktoś musiał włamać jej się do komputera. Drugie życie Bree Tanner też będę miała, muszę mieć Wesoly

Naznaczenie

Szczerze mówiąc przestaje lubic zmierzch, na początku jak czytałam, to nie było takiego szumu wokół tej książki, a teraz oh ah edzio pedzio... Szczerze mówiąc to już wkurza tym bardziej gdy jakieś dziewczyny afiszują się nad filmem.. Ale to tylko moje zdanie... Ogółem pierwszy raz gdy przeczytałam twilight było wielkie ''ŁAŁ'' na pewno było to coś nowego, bo ja z koleżanką kochałyśmy i nadal kochamy mimo wszystko krwiożercze bestie.. Wesoly

Wybranie

Gdy ja czytalam, to szum wokół ksiązki również był nie duży. Kupiłam ją przez internet na jakiejś stronie internetowej. Mówie, hmm, Zmierzch, słyszałam trochę o tym, więc zakupiłam. Gdy przeczytałam to byłam zdziwiona w sposób pozytywny, ksiązka okazała się fajna, bardzo ciekawa, z wątkiem miłosnym.

Wybranie

Książkę przeczytałam tuż przed przedpremierą filmu żeby dokładnie wiedzieć na co się wybieram do kina. Szczerze powiem, zachwyciłam się to sagą. Potem oglądnęłam film, a moje zafascynowanie wzrosło. I tak to trwało przez 2 lata. Potem przyszedł czas na prezentację maturalną, więc wybrałam temat o wizerunku wampira. Sięgnęłam po książki Anne Rice i "Drakulę", a mój świat legł w gruzach xD (w przenośni)

Potem jeszcze przeczytałam "Dary Anioła" i "Akademię wampirów" i utwierdziłam się w przekonaniu, że książki Meyer są beznadziejne. Fabuła banalna i przewidywalna. Autorka chciała na siłę wszystkich uszczęśliwić zakończeniem sagi i tym mnie zniesmaczyła.

Ok, pierwsza część może być, w miarę, ale może być.

Szóste formatowanie

Oczywiście przeżyłam zmierzch-manię. Trwało to ok 1,5 roku. Przeczytałam pierwszą część, potem drugą, potem doszły filmy. Po przeczytaniu P.Ś uznałam, że cała ta saga jest dość banalna. Wątek może i byłby nawet fajny gdyby nie to, że Stephanie Meyer opisuje wszystko bardzo szczegółowo tylko po to żeby książka miała więcej stron. W zaćmieniu przywitanie Belli i Edwarda trwa 3 strony, a mówią sobie tylko ,,hej". Poza tym cały czas Bella coś powtarza, przepraszam ja nie mam problemów z pamięcią, nie musi co chwila wracać do poprzedniej myśli. Z każdą częścią jest coraz gorzej.

Trzecie formatowanie

Choć szał na tą książkę już mi dawno minął to i tak uważam,że jest to hit :-D

Dorosły wampir

Ja też lubię cała sage na prawdę. Ale całe zamieszanie wokół Roberta Kristen jest nie do zniesienia

Dorosły wampir

Ja może powiem tak:
Na początku byłam wręcz zachwycona tą sagą, gdyż nigdy wcześniej nie słyszałam o czymś takim (niezwykła miłość śmiertelnej dziewczyny i nieśmiertelnego wampira...). I tylko na początku. Potem zrobił się ten cały szum, lecz ostatnim gwoździem do trumny było pojawienie się całej rzeszy książek o tematyce "zwyczajna dziewczyna+megaprzystojnyitajemniczy chłopak". Grrrr... Od razu mnie zmuliło...

Dorosły wampir

Tak tu masz rację...

Nawał tych książek o zwykłej dziewczynie i super-niezwykłym chłopaku eliminuje u mnie 4/5 nowych książek

Dorosły wampir

Szczerze mówiąc przed pojawieniem się filmu w ogóle nie wiedziałam że istnieje taka saga jak Zmierzch.Gdy dowiedziałam się o czym jest film postanowiłam przeczytać książkę, owszem spodobała mi się ale po obejrzeniu filmu jakoś się zniechęciłam do innych ekranizacji sagi powoli to wszystko zaczęło być kiczowate i robione(tu przepraszam za słownictwo) "na chama",tylko dla kasy(mam tu na myśli nie tylko filmy ale także przeróżniaste gadżety typu kubki i art.szkolne z logo sagi).Jedyne co zyskałam po obejrzeniu filmu to moja fascynacja/obsesja jak kto woli zespołem Paramore który jak powszechnie wiadomo nagrał piosenkę "Decode"do filmu Mruga

To tyle jeśli chodzi o mnie

Trzecie formatowanie

koooooooocham zmierzch Wesoly

lubie jak edwad sie o nia troszczy pielegnuje Wesoly

) lubie bardzo te ksiazke.. Kwadratowy

dalabym wszystko zeby wyszla 5 czesc;p opowiadajaca o ich zyciu po ostatnich zdarzeniach. Wesoly

oraz jak jacob zareagowal na to ze reneesme zatrzymna swoj wzrost do 7 roku zycia... Wesoly

Dorosły wampir

Wiecie co ja powiem tyle. Wyszedł film i tak mnie do niego nie ciągnęło, ale koleżanka miała większość części to od niej pożyczyłam i przeczytała byłam bardzo zachwycona. Ale gdy wyszły kolejne części i zrobił sie w okół tego taki szum, to powiedziałam sobie, że nie warto popadać w jakąś zmierzchomanię i skończyłam z tym

Trzecie formatowanie

Bardzo mi się na początku podobała cała ta saga ale potem jak zaczęli ją promować tak na maxa to się zraziłam.
Byłam wręcz zakochana w Edwardzie albo potem przeszłam na tego bardziej "ciepłego stwora" i tak do te pory zostało.
Do dziś zbieram różnie artykuły o "Zmierzchu" ;-D

Wybranie

Dla mnie Zmierzch to coś świetnego. szczerze to ja jestem wielką fajnką Twilight i ogólnie mam szał na wszystko co jest z tym związane

. Tak , tak jestem Zmierzchomaniaczką - jest to dla mnie jak naroktyk. Jestem zakochana w Edwardzie , od teraz kocham wampiry . Wesoly